Znakomity wykład dr Marka Kaczmarzyka z Uniwersytetu Śląskiego z zakresu naurodydaktyki. Słuchałem go rano, wieczorem słuchałem powtórki, która była wynikiem głosowania na najlepsze wystąpienie prelegentów. Nagrałem i słucham kolejny i kolejny raz.
Fascynujące sprawy dzieją się w naszym mózgu. Cały czas stawiam sobie pytanie, co my tak naprawdę wiemy? Ile tajemnic edukacyjnych, tajemnic do odkrycia czym jest edukacja kryje się w nas samych? Ile uzasadnień do zachowań naszych uczniów kryje jeszcze biologia? Kilka tez - pytań, które postawił prelegent zapisuję tutaj, być może ktoś zechce je skomentować?
1. Dlaczego szkoła uczy tylko zapamiętywania? Dlaczego nie uczymy się zapominać? Jest tyle niepotrzebnych informacji w naszej pamięci roboczej? Może warto czasami wyczyścić część pamięci?
2. Mózg nastolatka, że względu na proces jego kształtowania jest jak autostrady w Polsce. Niby przejezdne, ale trzeba uważać.
3. Dlaczego oczekujemy od nastolatka refleksji, podejmowania racjonalnych decyzji, gdy elementy, które za to odpowiadają kształtują się dopiero w wieku 12-20 lat? Czy nasi uczniowie mogą być partnerami od rozmowy? Kto w układzie nauczyciel - uczeń ma możliwość refleksji, "wciśnięcia hamulca"?
4. Dla kogo jest szkoła? Dla nastolatka, którym szarpią skoki dopaminy i inaczej uwalniana niż w przypadku dorosłych melatonina?
Fascynujący, nieodkryty obszar. Ważny z punktu widzenia procesów edukacyjnych. Zamierzam poszukiwać wiedzy na ten temat.