Dobry czas dla satyry. Edukacja to kabaret, często dużo lepszy niż kiepskie występy w telewizorni. Szkoda tylko, że ten kabaret robi krzywdę, a to już nie jest śmieszne. Gdy czuje się bezsilność pozostaje tylko pisanie. Może z całego tego politycznego zamieszania wokół edukacji będzie jeden pożytek - zacznę ponownie pisać. Taka "dobra zmiana"